Twój ulubiony zespół i za co go cenisz.

flou.

więc mój to oczywiście BMTH.
zakochałam się w ich muzyce (w Olim też, ale mniejsza z tym).
kocham ich breakdowny, które są dla mnie mistrzostwem.
wokal Olivera jest boski... zarąbisty growl ma <3
dają czadu na koncertach...
i nie grają w kółko tego samego tylko zmieniają trochę swój styl (mam tu na myśli różnice między pierwszą a drugą płytą).

klauddd_

hm ..
ja jestem rozdarta między alexisonfire a escape the fate ; DD
pierwszy.. za zaje/bisty wokal (i jeden i drugi i trzeci xd), zaje/biste riffy i za wymiatanie na koncertach xd no i za muzykę. i za teksty ! < 3

drugi; za teksty i muzykę przede wszystkim, za wokal.. co jak co, i ronnie, i craig mają świetne głosy. chociaż ronnie jak dla mnie lepszy ;p za koncerty też.. odwalają równo ^^

Cadbury.

Jimmy Eat World, za całokształt twórczości.
A Balladeer, za fortepian i niesamowite teksty.
Jesse Malin, za sposób, w jaki pisze piosenki.

Tak, wiem - to z hardcore'em nie ma nic wspólnego, ale już mówiłam, że słucham bardzo różnej muzyki. xd

flou.

o, dzięki że mi przypomniałaś xd miałam posłuchać Jimmy Eat World xD

dark_December

Jimmy Eat World znam z filmu jakiegoś ;d

ja oczywiście three days grace - za teksty niektórych piosenek, wokal i melodię.
David Cook - zwycięzca amerykańskiego idola, powolne piosenki, które w połączeniu z jego pięknym głosem są urocze *.*

flou.

co do Jimmy Eat World... może z Cindrella Story? czy jak to sie tam zwie : x

dark_December

Chyba tak.

Cadbury.

Jimmy Eat World można było jeszcze znaleźć w grze Tony Hawk Underground 2, jak ktoś grał to pewnie tam się też natknął na "Pain". xd

helen.

Wracając do tematu - bardzo cenię sobie stare rockowe zespoły i zespoły, które "mają coś do powiedzenia". Nie będę wybierać jednego. Not, noł, nał.
The Beatles, Queen, Nirvana, Led Zeppelin, Pink Floyd, The Rolling Stones, Guns N' Roses, Dżem, Alice in Chains, KoRn, Slipknot, Metallica, Red Hot Chili Peppers, System of a Down - oto moje ulubione. Cenię ich sobie za to, że potrafili malować obrazy słowami. Dosłownie. Za cudowne teksty, które niosą przesłanie, które mają głębię, za świetne wokale. Po prostu kawał dobrej roboty, jak dla mnie.
I mam jeszcze kogoś szczególnego, kogoś kto zauroczył mnie i przeniósł w lata 60. Mowa o Johnie Lennonie. Szanuję go za to, że walczył o pokój na świecie oraz za to, że pisał wspaniałe teksty piosenek i świetnie śpiewał.
Tak, kocham się rozpisywać.